poniedziałek, 31 października 2016

Halloweenowa playlista



Po osiągnięciu pewnego progu wiekowego szanse na wyłudzenie darmowych słodyczy od sąsiadów zaczynają gwałtownie maleć. Jednak bez względu na ilość zmarszczek i siwych włosów nigdy nie jest się za starym na dobrą muzykę z motywem grozy w tle. Z okazji Święta Duchów zebrałam do kupy swoje ulubione pozycje. Jeśli przedłuża się wam sabat albo zwyczajnie chcecie czymś zająć bezsenną noc to życzę miłego słuchania.



1. Danny Elfman - This is Halloween
Może to oklepane, ale po prostu nie mogłam zacząć inaczej. Uwielbiam filmy Tima Burtona, a "Nightmare Before Christmas" jest jednym z moich ulubionych.

2. Miguel and the Living Dead - Salem's Lot
Perełka, którą odkryłam dzięki świętej pamięci audycji Mocne Nocne. Wojciech Ossowski i żerca Ziutek Vlepkarz zaprosili ich kiedyś do studia, prawdopodobnie w związku z premierą albumu "Alarm!!!". Moim subiektywnym zdaniem to był jeden z najlepszych projektów w historii polskiego gothic rocka. Niestety, w 2010 roku zakończyli działalność.

3. Voltaire - Land of the Dead
Czołówka z filmu "Billy & Mandy's Big Boogey Adventure", nakręconego na potrzeby telewizji Cartoon Network. Osobiście nie oglądałam, jednak serial pamiętam dość dobrze. Z kolei Voltaire to moja muzyczna miłość z czasów gimnazjum. Muszę chyba go na nowo odkryć.

4. Vic Mizzy - The Addams Family: Main Theme
Tu-du-du-dum "pstryk pstryk". Czy to naprawdę wymaga komentarza? Na Addamsach wychowało się już niejedno pokolenie, a Gomez i Morticia to dla mnie wzór udanego małżeństwa.

5. Squirell Nut Zippers - Ghost of Stephen Foster
Stephen Collins Foster o którym tutaj mowa był amerykańskim kompozytorem. Żył i tworzył w XIX wieku. Z pewnością kojarzycie słynne "Doo-Dah" nucone przez Kuraka ze Zwariowanych Melodii. Tak się składa, że to refren piosenki "Camptown Races", napisanej przez Fostera właśnie. Fragment kompozycji słychać również tutaj.

6. Creature Feature - Buried Alive
Gdyby wspomniany wcześniej Tim Burton nakręcił remake serii "X-Men" po swojemu, to Wolverine najprawdopodobniej wyglądałby jak ich wokalista. Curtis RX - radzę spytać o niego wujka Google'a. Tym bardziej, że jest uwikłany w ciekawy projekt poboczny.

7. Zombina & The Skeletons - Dracula Blood
O ich istnieniu dowiedziałam się z "Pasażera", którego kiedyś pasjami czytałam. Długo się zastanawiałam, którą to nutę z ich repertuaru tutaj zarzucić. Miało być "Spring-heeled Jack", ale w końcu zdecydowałam się na coś nieco bardziej punkowego.

8. Misfits - Dig up Her Bones
Mój ulubiony kawałek z ich dyskografii. Bo tak.

9. Echo & the Bunnymen - Nocturnal Me
Zarąbiście zaaranżowana piosenka o miłości, którą równie dobrze mógłby napisać jakiś wampir. Niedawno odkryłam ten zespół i chyba się z nimi polubię.

10. Inkubus Sukkubus - Vampyre Erotica
Tym razem motyw wampira pojawia się w sposób bardziej oczywisty i dosłowny.

11. XIII Stoleti - Elizabeth
Tytułowa Elizabeth to nikt inny jak Elżbieta Batory, krewna naszego króla Stefana.

12. Blutengel - Reich mir die Hand
A pomyśleć, że jeszcze jakieś dziesięć lat temu po prostu nienawidziłam tego zespołu. Gust ma do siebie to, że potrafi się zmieniać. Mój jak widać nie jest wyjątkiem od reguły.

13. Powerwolf - Night of the Werewolves
Odrobina power metalu na zmianę smaku. Widzimy się w styczniu na koncercie.

14. Sabaton - Metal Ripper
Tak się składa, że te nie do końca poważne formy wyrazu uznania dla idoli pokroju "Metal Ripper" właśnie to najlepsze utwory w ich repertuarze. Cholernie brakuje mi czegoś takiego na ostatnich albumach.

15. Jorn Lande & Trond Holter - Swing of Death
Powracamy do motywu wąpierza w muzyce. "Dracula: Swing of Death" to rock opera zainspirowana wiadomą powieścią Brama Stokera. 

16. Rasputina - Transylvanian Concubine
Kolejny wyraz nostalgii za czasami, kiedy krwiopijcy byli charyzmatyczni, źli i przebijało się ich kołkiem. A nikt nie robił tego równie skutecznie, co Buffy Summers - główna bohaterka kultowego serialu Jossa Whedona. Utwór Rasputiny można było usłyszeć w odcinku "Surprise".

17. E Nomine - Mitternacht
Nie ma to jak łacina i porządny chór w akcji. Ten, który tutaj słyszycie to śpiewacy Opery Berlińskiej.

18. The Edgar Winter Group - Frankenstein
Hrabia Vlad miał już wystarczająco dużo czasu antenowego. Dla odmiany utwór instrumentalny zainspirowany kultowym szalonym naukowcem z powieści Mary Shelley.

19. Rosetta Stone - The Witch
Gotycka i na wskroś brytyjska interpretacja kompozycji stworzonej przez niemiecki zespół The Rattles. Zdecydowanie wolę tą wersję od oryginału.

20. Żywiołak - Psychoteka
Czyli współczesna wersja "Karczmy" Bolesława Leśmiana. Tym rodzimym, folkowym akcentem kończę nadawanie na dziś.

0 komentarze:

Prześlij komentarz